Przejdź do treści

Koszyk

Twój koszyk jest pusty

Artykuł: Obrazy poliptykowe Joana Mitchella w David Zwirner

Joan Mitchell's Polyptych Paintings Land at David Zwirner

Obrazy poliptykowe Joana Mitchella w David Zwirner

Odwiedzający wystawę The Long Run w Muzeum Sztuki Nowoczesnej (MoMA) w Nowym Jorku (która kończy się 5 maja 2019) z pewnością byli zafascynowani, gdy po raz pierwszy ujrzeli wybór dużych diptychów autorstwa malarki abstrakcyjnego ekspresjonizmu Joan Mitchell, które znalazły się na tej wystawie. Dwa przylegające panele „No Rain” (1976) oferują dwa różne spojrzenia na gest i kompozycję, jednocześnie ucieleśniając poczucie połączenia poprzez wspólną, zielonkawą paletę. Podobnie, podwójne panele „Taillade” (1990) przyjmują wspólny język błękitów, czerwieni, okrów i bieli, wyrażając subtelne różnice w równowadze i perspektywie. Tymczasem panele „Wood, Wind, No Tuba” (1980) umieszczone obok siebie zalewają zmysły wspaniałymi odcieniami żółci i błękitu, oferując dwie różne struktury—jedną uspokajającą i otwartą, drugą mocno skręconą, niemal rozdrażnioną. Te prace pokazują wspaniały talent Mitchell do ukazywania zarówno wspólnych cech, jak i różnic za pomocą urządzenia znanego jako poliptyk—jednego obrazu składającego się z wielu przylegających paneli. Teraz, po raz pierwszy, będziemy mieli szansę cieszyć się wystawą, która w całości koncentruje się na jej obrazach poliptycznych. Joan Mitchell: I carry my landscapes around with me otworzy się tego lata w lokalizacji 537 West 20th Street w galerii Davida Zwirnera w Nowym Jorku. Będzie zawierać prace poliptyczne obejmujące cztery dekady, niektóre z Fundacji Joan Mitchell oraz innych głównych darczyńców, a inne zebrane od prywatnych kolekcjonerów. To wyjątkowa okazja, aby podziwiać to, co Mitchell była w stanie osiągnąć dzięki temu niezwykłemu formatowi—formatowi, który niewielu malarzy jej pokolenia przyjęło, ale który ona naprawdę opanowała.

Moc i problem skali

Jak większość innych malarzy ekspresjonizmu abstrakcyjnego, Mitchel doskonale zdawała sobie sprawę z wagi, jaką jej pokolenie przywiązywało do skali. W 1943 roku, kiedy Jackson Pollock ukończył swoje słynne malowidło „Mural” — które miało imponujące wymiary 2,43 na 6,04 metra — ostatecznie ustalił efekt, jaki można osiągnąć, dosłownie otaczając widza wizualnym światem obrazu. Malarze tacy jak Adolph Gottlieb, Franz Kline, Helen Frankenthaler i Robert Motherwell poszli w jego ślady, tworząc wpływowe, dużej skali obrazy abstrakcyjne, które często malowano bezpośrednio na podłodze na ogromnych kawałkach naciągniętego płótna, budując swoje kariery częściowo na idei, że większe zawsze może być lepsze. Ale istnieją pewne wyzwania, które zawsze pojawiają się, gdy malarz próbuje pracować w dużej skali. Jednym z problemów jest znalezienie miejsca do wystawienia dużych obrazów — zazwyczaj tylko muzea dysponują taką przestrzenią na ścianach. A innym jest prosta praktyczność znalezienia miejsca do ich malowania.

Obraz 'No Rain' amerykańskiej artystki Joan Mitchell

Joan Mitchell - No Rain, 1976. Olej na płótnie, dwa panele. 9' 2" x 13' 1 /58" (279,5 x 400,4 cm). Dar pochodzący od spadku Joan Mitchell. Kolekcja MoMA. © Spadek Joan Mitchell.

Drugi problem wpłynął na Mitchell w interesujący sposób, gdy przemieszczała się z jednego studia do drugiego. W swoim paryskim studiu przy 10 rue Frémicourt, do którego wprowadziła się w 1959 roku, zmagała się z problemem konieczności zwijania swoich dużych płócien przy ich wyprowadzaniu ze studia, co oznaczało, że nie mogła obciążać ich grubymi warstwami farby. Koncepcja poliptyku oferowała jedno możliwe rozwiązanie tego problemu, pozwalając jej malować grubo na wielu małych płótnach. Ta strategia jest widoczna w dużym quadryptyku, który będzie prezentowany na nadchodzącej wystawie Zwirnera zatytułowanej „Seine” (1967). Kolorowa, energetyczna kompozycja wypełniona jest biomorficznymi polami niebieskiego i kaligraficznymi pociągnięciami pędzla, przywołując świat emocji i wspomnień, jakby obserwować migoczące światła Paryża przepływające z brzegu rzeki przez zapłakane oczy. Ogólnie rzecz biorąc, quadryptyk ma niemal 2 x 4 metry. Każde z czterech płócien indywidualnie ma jednak znacznie bardziej przystępną wielkość 2 x 1m.

Joan Mitchell - Drewno, Wiatr, Bez Tub, 1980. Olej na płótnie, dwa panele. 9' 2 1/4" x 13 1 1/8" (280 x 399,8 cm). Dar od Spadku Joan Mitchell. Kolekcja MoMA. © Spadek Joan Mitchell

Uczucie Pamięci

Kiedy Mitchell później przeniosła się do większego studia na wsi w Vétheuil, nie musiała już zmagać się z problemem zwijania swoich namalowanych płócien, aby je przetransportować. Mogła tworzyć duże płótna, malując je tak grubo, jak chciała. Mimo to pozostała bardziej zaangażowana niż kiedykolwiek w format poliptyku. Połączenie pracy w ogromnej skali oraz tworzenia obrazów rozciągających się na wielu płótnach pozwoliło jej osiągnąć coś unikalnego: mogła konstruować monumentalne kompozycje, jednocześnie umożliwiając widzowi podział różnych aspektów dzieła. Ta strategia stworzyła możliwości dla coraz bardziej subiektywnych doświadczeń, które mogły się wyłonić z jej wielopanelowych obrazów. Weźmy na przykład quadryptyk „Minnesota” (1980), który ma 2,6 x 6,1 metra na czterech panelach i który będzie wystawiony w Zwirner. Z daleka ogólna kompozycja przywołuje dość prosty, wypełniony światłem wiejski krajobraz. Z bliska jednak oko nie może się powstrzymać od oddzielania poszczególnych paneli, dostrzegając w nich szereg charakterystycznych postaw – od dżungli dzikich, energetycznych pociągnięć pędzla po obu skrajnych stronach, po spokój płynący z ogromnego, szerokiego, świecącego żółtego kosmosu trzeciego panelu od lewej.

Obraz Edrita Fried autorstwa amerykańskiej artystki Joan Mitchell

Joan Mitchell - Edrita Fried, 1981. Olej na płótnie, cztery panele. 116 1/4 x 299 5/8 cali (295,3 x 761,1 cm). Kolekcja Fundacji Joan Mitchell, Nowy Jork. © Spadek po Joan Mitchell.

Pojęcie, że widzowie będą w stanie odczuwać szereg różnych emocjonalnych reakcji na jej poliptyki, było kluczowe dla tego, co Mitchell miała nadzieję osiągnąć dzięki tym dziełom. Kiedyś powiedziała: „Maluję z zapamiętanych krajobrazów, które noszę ze sobą – i zapamiętanych uczuć związanych z nimi, które oczywiście ulegają transformacji. Z pewnością nigdy nie mogłabym odzwierciedlić natury. Chciałabym raczej malować to, co mi zostawia.” Jeden z największych poliptyków, który będzie wystawiony na wystawie Zwirnera, oferuje najbardziej poruszającą okazję do refleksji nad tym stwierdzeniem. Tytuł „Edrita Fried” (1981) ma wymiary 3 x 7,5 m. Jest nazwany na cześć jej drogiej przyjaciółki i byłej psychoanalityczki Edrity Fried, która zmarła w roku, w którym obraz został ukończony. Kompozycja mówi o bólu straty i obietnicy nadziei, gdy elegancko przechodzi od zarośli głębokich niebieskich pociągnięć pędzla do wznoszącej się fali świecącego ochry – delikatna, płynąca energia malarskich gestów prowadzi oko przez cztery panele wzdłuż jego wizualnej i emocjonalnej podróży od ciemności do światła. Joan Mitchell: Noszę swoje krajobrazy ze sobą jest wystawiana w galerii David Zwirner w Nowym Jorku od 3 maja do 22 czerwca.

Obraz wyróżniony: Joan Mitchell - Taillade, 1990. Olej na płótnie, dwa panele. 8' 6 1/4" x 13' 1 1/2" (259,8 x 400 cm). Dar Galerie Jean Fournier, Fundusz Enid A. Haupt oraz zapis Helen Acheson (w zamian). Kolekcja MoMA. © Spadek po Joan Mitchell
Wszystkie obrazy użyte tylko w celach ilustracyjnych
Autor: Phillip Barcio

Artykuły, które mogą Ci się spodobać

Minimalism in Abstract Art: A Journey Through History and Contemporary Expressions

Minimalizm w sztuce abstrakcyjnej: Podróż przez historię i współczesne wyrazy

Minimalizm zafascynował świat sztuki swoją klarownością, prostotą i skupieniem na istotnych elementach. Wyłonił się jako reakcja na ekspresyjną intensywność wcześniejszych ruchów, takich jak Ekspr...

Czytaj dalej
Notes and Reflections on Rothko in Paris­ by Dana Gordon
Category:Exhibition Reviews

Notatki i refleksje na temat Rothko w Paryżu - autorstwa Dany Gordon

Paryż był zimny. Ale wciąż miał swoje satysfakcjonujące przyciąganie, piękno wokół. Wielka wystawa Marka Rothko znajduje się w nowym muzeum w zaśnieżonym Bois de Boulogne, Fondation Louis Vuitton,...

Czytaj dalej
Mark Rothko: The Master of Color in Search of The Human Drama
Category:Art History

Mark Rothko: Mistrz Koloru w Poszukiwaniu Ludzkiego Dramatu

Kluczowy protagonista ekspresjonizmu abstrakcyjnego i malarstwa pól kolorowych, Mark Rothko (1903 – 1970) był jednym z najbardziej wpływowych malarzy XX wieku, których prace głęboko przemawiały, i...

Czytaj dalej
close
close
I have a question
sparkles
close
product
Hello! I am very interested in this product.
gift
Special Deal!
sparkles