
Met bada głębokie dziedzictwo ekspresjonizmu abstrakcyjnego
Met Fifth Avenue w Nowym Jorku otworzył Epic Abstraction: Pollock to Herrera w tym tygodniu. Wystawa prezentuje ponad 50 głównych dzieł niektórych z najbardziej fascynujących artystów abstrakcyjnych minionego wieku, a jej nazwa odnosi się do wpływu wielkiej skali. Wielkość czasami wyraża się poprzez masywne dzieła sztuki — takie jak dominująca w galerii rzeźba Louise Nevelson „Mrs. N’s Palace” (1964–77) — czasami poprzez ogromne idee — takie jak wykorzystanie automatycznego rysunku do tworzenia obrazów, które przekazują tajemnice nieświadomości — a czasami poprzez technikę, jak w przypadku niezwykle złożonej pracy assemblage Thornton Diala. Tymczasem podtytuł wystawy, Pollock to Herrera, odnosi się do dwóch ogólnych idei. Pierwsza to teoria, że prace Jacksona Pollocka z lat 40. XX wieku, dekady, w której zaczyna się kuracja, oznaczały wielką zmianę w świecie sztuki abstrakcyjnej: moment, w którym większe zaczęło być naprawdę uważane za lepsze. Po drugie, że prace stosunkowo niedocenianych artystów, takich jak Carmen Herrera — urodzona na Kubie artystka minimalistyczna, która w wieku 101 lat otrzymała swoją pierwszą retrospektywę w Whitney Museum of American Art w 2016 roku — są tak samo ważne jak prace znanych supergwiazd. Rzeczywiście, na wystawie znajdują się prace wielu niedostatecznie eksponowanych artystów, takich jak wspomniany wcześniej artysta assemblage z przedmiotów znalezionych Thornton Dial; niesławny członek grupy Gutai Kazuo Shiraga, który stworzył przełomowy (dosłownie) performance „Challenging the Mud” (1955); oraz innowacyjna węgierska malarka abstrakcyjna Ilona Keserü. Kuracja obejmuje również współczesność z pracami młodszych artystów abstrakcyjnych, takich jak Chakaia Booker i Mark Bradford. Innym kluczowym założeniem, które kuratorzy przedstawiają w swoim dydaktycznym opisie wystawy, jest to, że egzystencjalny lęk był siłą napędową, która zainspirowała artystów abstrakcyjnych do tworzenia epickich dzieł 70 lat temu. Wystawa może więc skłonić cię do zadania pytania: czy epicka abstrakcja zrobiła coś, aby złagodzić nasz lęk? A może po prostu pomogła nam zaakceptować egzystencjalny niepokój jako fundamentalny element naszego ludzkiego stanu?
Miejsce w historii
Lista znanych artystów uwzględnionych w Epic Abstraction z pewnością rozbudzi emocje każdego miłośnika historii sztuki: oprócz wymienionych powyżej gigantów, znajdują się prace Helen Frankenthaler, Joan Snyder, Cy Twombly, Barnett Newman, Franz Kline, Willem de Kooning, Clyfford Still, Mark Rothko, Hedda Sterne, Joan Mitchell, Ellsworth Kelly, Robert Mangold i Morris Louis. A jest wiele przykładów prac artystów, którzy będą nowością dla większości odwiedzających, takich jak japoński abstrakcjonista kaligraficzny Inoue Yūichi, filipiński artysta abstrakcyjny Alfonso Ossorio, minimalistyczna rzeźbiarka Anne Truitt oraz argentyński geniusz chromatyczny Alejandro Puente. Jednak oprócz ogromu tego historycznego ataku, najbardziej epicką rzeczą w kuracji, jaką znalazłem, jest to, jak dwa konkretne dzieła faktycznie podważają narrację, która kryje się w podtytule wystawy. Wymieniając Pollocka i Herrera i oddzielając ich od wszystkich innych artystów, wydaje mi się, że kuratorzy sugerują, że Ekspresjonizm Abstrakcyjny i Minimalizm są najbardziej wpływowymi ruchami, które są brane pod uwagę, a malarstwo jest głównym punktem wystawy. Ale prace, metody i osiągnięcia Pollocka i Herrery, jakkolwiek wspaniałe, nie są nawet bliskie bycia najbardziej epickimi w tej wystawie.
Ten zaszczyt, moim zdaniem, należy się Louise Nevelson i Thorntonowi Dial. Rzeźba Nevelson, która jest wystawiana, sprawi, że widzowie, którzy nigdy wcześniej nie mieli styczności z jej pracami, będą się zastanawiać, dlaczego ktokolwiek mówi o Pollocku, gdy Nevelson była jego współczesną. Jej prace są bardziej technicznie rygorystyczne, bardziej koncepcyjnie intrygujące i bardziej związane z duchem Nowego Jorku, gdzie zarówno ona, jak i Pollock pracowali. Pollock, w praktyce, przełamał trochę nowego gruntu, pożyczając i doskonaląc pomysły oraz metody innych artystów. A potem, po zdobyciu sławy za zrobienie następnego logicznego kroku, ponieważ był kumplem wpływowego krytyka, Pollock zniszczył samego siebie. Jego obrazy są hipnotyzujące, ale Nevelson osiągnęła znacznie więcej niż Pollock, była bardziej oryginalna i pracowała znacznie dłużej, pozostawiając po sobie znacznie bardziej intrygujące i skłaniające do myślenia dziedzictwo sztuki i idei.
Dawno Zaginiony Głos
A potem jest Thornton Dial. Jego „Cienie pola” (2008) są, moim zdaniem, najbardziej przejmującymi dziełami w wystawie. Jego epicka natura zawarta jest w materiałach, konstrukcji, kolorach i ukrytych światach — zarówno fizycznych, jak i metafizycznych — które czają się w jego formie. Złożony z odnalezionych i porzuconych materiałów odpadowych, utwór ma na celu przywołanie dziedzictwa systemu sharecropping, niesprawiedliwego i często brutalnego systemu rolnictwa, w którym Dial urodził się w 1928 roku. Ogromna kompozycja z sznurka, syntetycznej waty bawełnianej, jutowego worka, blachy, szmat i metalu, ma fizyczną obecność wyczerpania. Uosabia połączenie twardości i wrażliwości. Stworzona, gdy artysta miał 80 lat, również obala jego samouczoną rękę. Rzeczywiście, podczas gdy Pollock stawał się bogaty i pił się na śmierć, Dial żył w biedzie, pracując do upadłego, próbując przetrwać w rasistowskim systemie społecznym, który trzymał większość czarnoskórych Amerykanów z dala od muzeów, nie tylko jako artystów, ale nawet jako płacących odwiedzających.
Być może w miarę postępu tej wystawy w czasie pojawią się inne definicje tego, co jest epickie, a inne, jeszcze potężniejsze i bardziej intrygujące dzieła wejdą do gry — daty wystawy są w końcu otwarte, a dzieła na wystawie, pochodzące z kolekcji stałej The Met, będą okresowo wymieniane. Ale na razie „Cienie pola”, które jest jednym z dziesięciu dzieł Diala, które Met niedawno nabył, składa najbardziej epickie oświadczenie. Mówi, że nieprzeszkolony czarnoskóry dzierżawca z Południa stworzył niektóre z najpotężniejszych i najbardziej znaczących abstrakcyjnych dzieł sztuki ostatnich 70 lat, przewyższając prace artystów, którzy cieszyli się znacznie większymi przywilejami i możliwościami niż on. Sygnalizuje również, że chociaż niepokój może być rzeczywiście nieuniknioną częścią naszej ludzkiej kondycji, sztuka, która z niego wypływa, może być, a często jest, zbawczą łaską.
Obraz wyróżniający: Louise Nevelson - Pałac Pani N, 1964–77. Malowane drewno, lustro, 140 x 239 x 180 cali (355,6 x 607,1 x 457,2 cm). Muzeum Sztuki Metropolitalnej, Dar artystki, 1985 © 2018 Spadek po Louise Nevelson / Stowarzyszenie Praw Artystów (ARS), Nowy Jork
Autor: Phillip Barcio